Koszmar XXI wieku !!


Edyta Balcerowska 2007-04-28


Kochane Czytelniczki!!! (to, że zwracam się tylko do płci PIĘKNEJ nie oznacza że jestem jakąś totalna feministką, otóż nie w tym rzecz).

Chodzi oto, że ostatnio w telewizji publicznej natknęłam się (zupełnie niechcący) na program o anoreksji!!! Wiem co teraz myślicie, kolejna która nie mogła znaleźć ciekawszego tematu i teraz będzie pouczyć co wolno a czego nie!
Zdaję sobie sprawę, że artykułów o bulimii i anoreksji miałyście tu na pęczki, ale ten będzie inny, słowo. Ze wspomnianego wyżej programu zapamiętałam przede wszystkim jedna rzecz, a mianowicie pro-ana (pro-anorexia = "za anoreksją") czyli strony internetowe propagujące anoreksję. Zrobiłam wiec wycieczkę po sieci i odwiedziłam kilka takich blogów, oto z jakimi wypowiedziami (wszystkimi bardzo bzdurnymi) dziewczyn w naszym wieku (tj. nastolatek) się spotkałam:

”Pro-ana, to styl życia, dążenie do doskonałości, perfekcji, panowanie nad sobą i nad własnym ciałem, nienawiść do jedzenia, a przede wszystkim - chęć bycia CHUDYM.”

„Dla mnie, pro ana to chęć bycia anorektycznie chudą, bo mi się tak podoba.”

„Chce być chuda nawet jeśli oznaczałoby to że mam UMRZEĆ.”

14 letnia dziewczyna pisze: "Założyłam tego bloga żebyście mogli zobaczyć jak umieram.”

„Popieramy Cię, anoreksja to nie jest choroba to jest przyjaciółka, kochamy Cię siostro, wolimy dożyć 30 lat i być szczęśliwe, niż żyć 2 razy dłużej z tłuszczem.”

Największa porażką dla tych dziewczyn jest zjedzenie dziennie dwóch kanapek (o słodyczach nawet nie wspomnę), katastrofą przytycie 100g, a zrzucenie paru cm w biodrach traktowane jest jak wygrana w totka.

Najgorsze jednak w tym wszystkim jest to, że te młode początkujące anorektyczki wspierają się na tych blogach podpowiadają nowe cud diety, sposoby jak pozbyć się już spożytego pokarmu („w tym celu musisz połknąć mały przedmiot na sznureczku i powoli wyciągać”) trzymają kciuki za 175 cm dziewczynę której waga początkowa wynosiła 55kg aby udało jej się zrealizować jedyne marzenie w jej życiu jakim jest upragniona waga 40 kg?

Na stronach tych można znaleźć bezcenne rady dla początkujących anorektyczek typu:

„Dziewczyny obetnijcie sobie paznokcie u rąk bo jak będziecie prowokować wymioty to możecie się zadrapać, ja się zadrapałam i wdało się zakażenie, poszłam więc do lekarza. Zostały mi przypisane antybiotyki ale żeby ich użyć trzeba najpierw coś zjeść, to je wyrzuciłam do kosza.”

„Gdy pojedziecie na wydział dla anorektyczek nie przejmujcie się, spotkacie osoby podobne do siebie podzielicie się wiadomościami, postarajcie się jak najszybciej stamtąd wyjść, więc gdy będą wam dawać jedzenie to staracie się jeść, a wyjdziecie szybciej bo was stamtąd nie wypuszczą, a i tak was nie złamią, a tylko jeszcze bardziej będziecie kochać „Anę".

„Starajcie się kupować jedzenie dla całej rodziny, przyrządzać je, dużo przebywać w kuchni, nosić parę swetrów a nikt nie zauważy że chudniecie i nie będą wam wtykać jedzenia.”

”Przyklejcie zdjęcia modelek na lodówce, nad łóżkiem będziecie mięć większa motywacje."

I tak mogę wymieniać...

Nie powiem, stronki "pro-ana" są bardzo ładne, same modelki co chwila, ładna grafa przyciąga wzrok, ale to tylko śliczna otoczka prawdziwego dramatu!!

Sama miałam przestać jeść słodycze i pić kawę, ale na miłość boską po tym co dziś przeczytałam sobie odpuszczę. Ja osobiście wolę żyć długo (choćby z paroma kilo więcej) i doczekać się wnuków.

Anoreksja to choroba, której przyczyną jest ciągle kreowanie przez media obłędnej szczupłości, wiążę się z nią niska samoocena.

Część przyszłych anorektyczek chce się po prostu odchudzić ze zbędnej nadwagi, gdy ważą rzeczywiście za dużo. Często zdarza się, że nie wiedzą kiedy przestać i jak zwykle zaczyna się niewinnie.

W USA strony pro-ana są zakazane i usuwane.

Ośrodki gdzie pomaga się takim osobom można znaleźć w większych miastach naszego kraju Tak wiec jest to realny problem... Czytałam, że w Polsce jest ok. 300 12-letnich anorektyczek, które postanowiły się leczyć.

Czy chcecie wyglądać tak??


Nie bądźmy obojętni!!!
Nie udawajmy, że obok nas nie ma takiego problemu, bo on jest i staję się coraz większy! To nie jest zabawa!

Ps. Pamiętajcie, że na zewnątrz świeci słońce i zawsze jest ktoś, kto Was kocha i myśli o Was. Pozdrawiam

http://stop-blogom-o-odchudzaniu.klub.mylog.pl/ksiega.php