Finał w Warszawie


Katarzyna Staszewska 2007-05-29


Grupa pakietowiczów (nasza grupa), o której słyszeliście już nie raz, stała się jedną z najlepszych drużyn w całej Polsce. Po wielomiesięcznej pracy znalazła się na finale w Warszawie.

Niektórzy z nas byli w stolicy Polski rok temu. Udało nam się wtedy zająć bardzo dobre piąte miejsce. W tym roku nie było już tak pięknie (zadania nie były łatwe). Wróciliśmy do domu z siódmym miejscem w całej Polsce, równie dobrym. Ale zanim doszło do finału przeżyliśmy wiele ciekawych przygód.

Po dwugodzinnej podróży trafiliśmy do hostelu OKI DOKI, gdzie zakwaterowaliśmy się w pokojach. Naszej grupie przydzielono jeden z nich o nazwie PRL. Polska Rzeczpospolita Ludowa. Nad łóżkiem Bolesław Bierut, ściany w kolorach białym i czerwonym, zdjęcia ludzi i ogromny portret Lenina.

Po zjedzeniu kolacji Fundacja Komandor przygotowała dla nas wieczorną rozrywkę. Poprzednio bawiliśmy się na kręgielni, w tym roku mogliśmy zmierzyć się na ściance wspinaczkowej. Krótka lekcja i każdy z nas stał się mistrzem wspinaczki.

Przyszedł wreszcie upragniony przez jednych, przez innych mniej, finał. Każdą z drużyn reprezentowały trzy wybrane osoby (u nas byli to: Lidka Szczypińska, Marcin Furmański, Kasia Staszewska). Punkty można było zdobyć w konkurencjach, takich jak np. pytania z ryzykiem, prezentacja miniprzedsiębiorstwa, zadanie obliczeniowe. Każde zadanie podlegało ocenie kapituły, w której zasiadały osobistości na co dzień związane z przedsiębiorczością.

Cały finał odbywał się w budynku redakcji Gazety Wyborczej. Po zakończeniu mieliśmy możliwość jej zwiedzenia i poznania pracy dziennikarzy.

Jesteśmy bardzo szczęśliwi z występu na finale w Warszawie. Siódme miejsce w całej Polsce to bardzo dobry wynik.