Chcę być piękna, a piękna będę jak schudnę!


Edyta Balcerowska 2007-06-15


Mój poprzedni artykuł na temat stron internetowych poświęconych promowaniu anoreksji (strona pro-ana) pt. „Koszmar XXI wieku” wzbudził wiele kontrowersyjnych opinii. Korzystając z wolności słowa chciałabym się do nich ustosunkować.

Pewien Internauta pisze :

”Nie możesz pisać o rzeczach o których nie masz zielonego pojęcia, nie znasz tych dziewczyn, nie wiesz co nimi kieruje, a przede wszystkim nie rozumiesz tego do czego dążą i co chcą osiągnąć... łatwo jest osądzać i pisać że są chore psychicznie :/, trudniej zrozumieć.”

Halo, ja w moim artykule nikogo nie osadzam i nie oceniam wręcz przeciwnie staram się zrozumieć....

To prawda, nie znam osobiście osób z takimi problemami, ale wiem, że taki problem jest i nie mogę przejść obok niego obojętnie. Zdaję sobie sprawę, że istnieje na pewno masa powodów dla których te dziewczyny chcą zrzucić parę kilo. Dla jednych może to być nacisk społeczeństwa, wstyd przed pokazaniem się w bikini na plaży, dla drugich niechęć do samej siebie i swojego ciała. Rozumiem, że łatwo jest powiedzieć: spójrz w lustro i zaakceptuj to co tam zobaczysz trudniej to wprowadzić w życie.

Może źle zrobię porównując anoreksje do samookaleczenia (przepraszam jeśli to zestawienie kogoś uraziło). Kiedyś natknęłam się na wypowiedź pewnej nastoletniej dziewczyny, która spytana dlaczego „się tnie” powiedziała, że to jedyny ból jaki może kontrolować, dla mnie to nawet brzmi sensownie, ale ile tak można, przecież to nie sposób na rozwiązywanie problemów osoby, które same zadają sobie ból według psychologów maja problemy z wyrażaniem silnych emocji. „Normalni” ludzie reagują zazwyczaj płaczem, krzykiem, itp.

Myślę, że osoby chore na anoreksję głodząc się zadają sobie ból, który mogą kontrolować, ale tylko z początku, gdyż bardzo łatwo jest wpaść w pułapkę tego samotnego cierpienia, i to właśnie łączy (moim skromnym zdaniem) to dwie przypadłości.

Kolejna osoba pisze:

„Chce być piękna, a piękna będę jak schudnę
Cześć, a mi się bardzo podoba ten blog będę go odwiedzała, zaczynam nowy etap w życiu. Odchudzanie. Mam 18 lat, ważę 47kg i mierze 169cm. Proszę pomóżcie mi jaka mam zastosować dietę, chce ważyć 42 kg jak do nie dawna tyle ważyłam, błagam. Z góry dziękuję, pozdrawiam”

Nie wiem nawet od czego zacząć. Może pokaże ci co wskazał twój licznik BMI (Body Mass Index)

„Twój BMI: 16.0
Komentarz:

BMI poniżej 20 wskazuje na niską ilość tłuszczu w twoim organizmie. Jeżeli jesteś sportowcem jest to pożądana waga. Jeżeli nie, niskie BMI może wskazywać na zbyt niską wagę ciała co może zmniejszać Twoją odporność. Jeżeli Twoja waga jest zbyt niska powinieneś rozważyć przybranie na wadze poprzez dobór diety i ćwiczenia”

Wiec widzisz kochana, że nie grozi ci postura wieloryba. Ja jestem tylko o 4 cm od Ciebie wyższa i ważę o całe 10kg więcej niż Ty!! Boże, dziewczyno przy Tobie w kompleksy popadnę!! Może naprawdę czas zaakceptować siebie taką jaka jesteś, a wtedy inni będą dostrzegali w Tobie wspaniałą młodą osobę. Twoje ciało przestanie być wiezieniem.

Czy naprawdę chcesz zaprzątać sobie głowę jakimiś dietami, gdy na dworku świeci słonce? Błagam Cię jeśli zdecydujesz się na jaką dietę kieruj się przede wszystkim zdrowym rozsądkiem i dostarczaj organizmowi tyle energii ile potrzebuje.

Pamiętaj, że po dwu tygodniowej głodówce, dzięki której może i stracisz parę kilo przytyjesz szybciej i pewnie nawet więcej niż straciłaś.

Zastanów się czy te 5kg w te czy w tamtą jest dla Ciebie takie ważne? Pamiętaj, że nie ma człowieka idealnego zarówno z wyglądu jak i z charakteru. Na pewno wszystkie z twoich koleżanek nie są 100% zadowolone ze swojego wyglądu, jednak nieliczne z nich jak przypuszczam zgodziłyby się na operację plastyczna. Chyba mniej bólu sprawia polubienia siebie samej ze wszystkim mankamentami urody.

Dla poprawienia sobie samopoczucia możesz rekreacyjnie i towarzysko uprawiać sport np. jeżdżąc na rowerze, pływając, tańcząc (podobno te dwie ostatnie formy spędzania wolnego czasu pozwalają spalić dużo kalorii).

Może to co teraz napiszę wyda ci się naiwne i śmieszne ale przecież w człowieku liczy się przede wszystkim wnętrze.

Pozdrawiam serdecznie