Mały Książę


Blondaskinia 2008-05-05


Ostatnio (jakieś 2-3 dni temu) przeczytałam książkę, jak łatwo domyślić się pierwszoklasistom z mojej szkoły, jej tytuł to: ,,Mały Książę''.

Autor na samym wstępie stwierdza, iż dorośli nie potrafią zrozumieć dzieci. I tu się z nim zgadzam (uśmiechnięta minka). Następnie pisarz opowiada o swoim locie nad pustynią, podczas którego doszło do uszkodzenia silnika. W trakcie jego naprawy spotyka pewnego chłopca, który opowiada mu o swoich przygodach. Przytrafiły mu się one w toku wyprawę na Ziemię. Stwierdza z własnego doświadczenia, że ludzie są zainteresowani tylko sobą.
Najbardziej podoba mi się fragment tekstu, w którym Książę przedstawia swoje spotkanie z Lisem, jak go oswoił i zaprzyjaźnił się z nim. Po tych wszystkich opowiadanych historiach autorowi zaczyna brakować wody do picia. Wyruszył więc ze swoim kompanem w jej poszukiwaniu. Kiedy już ją znaleźli, a twórca tej książki naprawił silnik, dochodzi do pożegnania między nim, a swoim powiernikiem. Akcja utworu kończy się, kiedy Mały Książę powraca na swego asteroidę (stamtąd przybył na naszą planetę), gdzie pozostawił Różę- swoją przyjaciółkę.
Ta książka jest bardzo wzruszająca i miła w czytaniu. Jest niewielka objętościowo, co na pewno jest jej atutem dla większości młodzieży. Polecam ją wszystkim miłośnikom przygód.