"Dzięki za serce Twe..."


Beata Chęcka 2008-05-18


Dziś jest niezwykły dzień, a raczej dzisiejsza data jest ważna. Mianowicie 18 maja 1920r. Wadowice- to data urodzin wielkiego papieża, papieża wszech czasów - Jana Pawła II. Choć Karol Wojtyła nie żyje, każda data z nim związana jest dniem wspomnień o nim.

Karol Wojtyła nie miał łatwego dzieciństwa. Tuż przed jego Pierwszą Komunią Świętą zmarła mu mama- Emilia Kaczorowska. Po niedługim czasie młody "Lolek" został pozbawiony brata Edmunda, który będąc lekarzem zaraził się chorobą od swoich pacjentów. Młodzieńcem zajmował się ojciec Karola- emerytowanego żołnierza CK Armii i Wojska Polskiego. Karol był bardzo uzdolniony, gdy w 1938 przeniósł się wraz z tatą do Krakowa rozpoczął studia polonistyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim. Studia przerwała wojna , podczas której musiał pracować w kamieniołomach i w fabryce chemicznej. Był też związany z teatrem, w którym grywał potajemnie. Wkrótce Wojtyle zmarł również ojciec, wtedy został sam na świecie. Musiał sam stawiać czoła wojnie i trudnościom z nią związanymi.
W 1946 został subdiakonem Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Krakowie i wtedy to zaczęło się... ksiądz, arcybiskup krakowski, kardynał i od 16 października 1978 do 2 kwietnia 2005 – papież.
Jako głowa Stolicy Apostolskiej, Jan Paweł II miał niemniej zakrętów niż w młodości. W dniu 13 maja 1981, podczas audiencji generalnej na Placu św. Piotra w Rzymie o godzinie 17.19, Jan Paweł II został postrzelony przez tureckiego zamachowca Mehmeta Ali Agcę w brzuch oraz rękę. Stan był krytyczny, ale modlitwy i błagania wiernych oraz ręka Boża okazały się zbawienne dla życia i zdrowia papieża. Mimo poprawy,wysłannik Boga od początku lat 90. cierpiał na postępującą chorobę Parkinsona, która nieraz dawała się we znaki. Papież chorował przez całą resztę pontyfikatu, lecz mimo wielu wizyt w szpitalu i złemu samopoczuciu był on w fantastycznej formie duchowej i czuł się wiecznie młody.
2. kwietnia 2005 o godzinie 21.37 po zakończeniu Apelu Jasnogórskiego, w pierwszą sobotę miesiąca i wigilię Święta Miłosierdzia Bożego, w 9666. dniu swojego pontyfikatu Jan Paweł II odszedł do Domu Ojca. W ciągu ostatnich dwóch dni życia nieustannie towarzyszyli mu wierni z całego świata, śledząc na bieżąco wiadomości dochodzące z Watykanu. Oni do końca trwali w modlitwie, bo odchodził z tego świata ich ukochany Ojciec.

Jan Paweł II to postać, o której można by pisać latami, bo każdy jego gest i każde słowo było ogromnym przykładem dla ludzkości, która pomimo rasy i wyznania kochał papieża. Gdyby żył miałby dziś 88 lat. Mimo, że jego ciało spoczywa w grobie będzie on dla nas żywy, dopóki jego słowa nie zaginą wśród zgiełku dnia powszedniego. Miejmy tylko nadzieję, że może jeszcze kiedyś uda nam się przeżyć i doświadczyć takiej miłości , jaką pokazywał i dawał nam nasz Polak- Karol Wojtyła. Niech każdy dzień jego urodzin, będzie dniem naszej nowo narodzonej miłości do Boga, ludzi i siebie samych.

"O wartości życia rozstrzygają nie czyny, choćby wielkie, ale miłość, choćby mała"
Kard. Stefan Wyszyński

http://www.youtube.com/watch?v=iqI6I3tqWQ8