Dojrzewanie


Paulina Śliwińska 2008-11-06


Długo zastanawiała się jak zacząć. Najłatwiej powiedzieć, że ‘od początku’. Nie jest to jednak takie proste. Dziś chciałam poruszyć temat dorastania.

Nie, nie...Nie takiego jak większość z Was myśli. Mam na myśli ludzką psychikę. Nie mam zamiaru wytykać komukolwiek, że nie jest dojrzały czy wręcz przeciwnie.

Zastanawiam się dlaczego niektórzy chcą tak bardzo pokazać, że już są dorośli. Moim zdaniem jak najdłużej powinniśmy korzystać z dzieciństwa, przecież jeszcze zdążymy mieć prawdziwe ‘dorosłe’ problemy. Myślę, że zaczną się one, gdy pójdziemy na studia (jeśli mamy taki zamiar. Ja mam.). Już wtedy trzeba będzie oszczędzać, bo przecież budżet będziemy mieć ograniczony (no chyba że rodzice wygrają w Lotka ;P).

Nie rozumiem dziewczyn, które mając 15 czy 16 lat robią z siebie ‘prawdziwe kobiety’. Prześcigają się, która założy krótsza spódniczkę czy która z nich zostanie dłużej na imprezie. Oczywiście nie mam nic przeciwko zabawie, ale myślę, że wszystko powinno mieć umiar.
Mam też jedną prośbę: dziewczyny szanujcie się! Zbyt dużo alkoholu, impreza i możesz wylądować w łóżku z zupełnie obcym facetem. Co będzie jak wpadniecie?

Wtedy nie będzie wyboru i będziesz musiała być dorosła. Stracisz najlepsze lata swojego życia. Na dzieci przyjdzie czas, ale troszkę później. Korzystajcie z tego, że nie jesteście jeszcze dorośli i nie próbujcie udowadniać innym, że jest inaczej;)

To nie wszystko, co chciałabym napisać, ale myślę, że na wyrażenie całkowitej opinii przyjdzie jeszcze czas.