,,W tym domu nigdy nie gaśnie ogień..."


Marta Kowalska 2008-11-28


Pisząc dziś pracę domową na język polski, doszłam do wniosku, że mam jakiś pomysł na artykuł. Mieliśmy napisać jak rozumiemy zadnie, które zawarłam w tytule. Wiele osób pewnie zrozumie to inaczej niż ja. Rozumiem, to i w pełni szanuje.

Wracając jednak do zdania, rozumiem je jako fakt, że w tym domu nigdy nie gaśnie miłość. Uważam też, że jest ona najsilniejszym fundamentem.

Dom. Każdemu z nas to słowo kojarzy się inaczej. Jednym z murowanym budynkiem, wygodną kanapą, innym z ciepłym obiadem, jeszcze innym tak jak zresztą i mnie, dom kojarzy się z rodziną i pozytywnymi uczuciami.

Nie zapominam jednak o zwierzakach, które z niecierpliwością oczekują na mój powrót. Najważniejsza jest w tym wszystkim jest dla mnie rodzina. Rodzina, w której nigdy nie gaśnie miłość. W wielu trudnych chwilach, kiedy nadzieja zaczyna powoli umierać, a siły do walki słabnąć, wiem dobrze i wy też wiecie, ze rodzina, bliska czy daleka zawsze was wesprze.

Ciepło i wielokrotnie wymieniana miłość daję olbrzymią siłę. Przez wzgląd na nią, dajmy na to, rodzice potrafią wybaczyć swoim dzieciom ich najróżniejsze postępki. Dom rodzinny jest szkatułką, w której trzymamy swoje najcenniejsze skarby. Czasami nie dogadujemy się z nimi, czasami bywają gorsze momenty.

Oni dali nam życie. Szanujmy ich za wszystko, co dostaliśmy, póki możemy, bo nigdy nie wiadomo ile czasu będziemy mieć na to.