Oburza mnie niedola zwierząt.!
Chciałabym poruszyć ważny temat, czyli niedolę zwierząt. Wszystkich. Od podwórkowych psów i koni, przez zwierzęta mieszkaj łące w ZOO aż do dziko żyjących jeleni w lasach, i słoni mieszkających w Afryce.
To, że zwierzęta nie posiadają tak dużego mózgu jak my, nie znaczy, że ą głupie. Bronią się tak jak mogą. Posługują się narzędziami, którymi obdarzyła je matka natura. Mają też silny instynkt, który czasem je gubi. Człowiek oczywiście to wykorzystuje.
To, że zwierzęta nie posiadają tak dużego mózgu jak my, nie znaczy, że ą głupie. Bronią się tak jak mogą. Posługują się narzędziami, którymi obdarzyła je matka natura. Mają też silny instynkt, który czasem je gubi. Człowiek oczywiście to wykorzystuje.
Zacznę jednak, tak ja na początku pisałam od zwierząt najbliższych nam, czyli podwórkowych. Dlaczego tak mało jest organizacji, które bronią np.: koni? Najpierw przetrzymywane w tragicznych warunkach, bite i ranione, niedożywione, często na granicy wytrzymałości, są później brutalnie wpędzane do specjalnych samochodów, by na koniec swojego życia trafić do ubojni. Wtedy, o ile mają szczęście zostają od razu zabite. Jeżeli tego szczęścia nie mają, to są przed śmiercią okaleczane.
Czy to jest normalne? Nie! To jest chore! Tak dalej być nie może! A psy? Przywiązane do swojej ,,budy” na ciężkim krótkim łańcuchu. ,,Budy”, ponieważ często jest to kilka nieszczelnie zbitych desek, bez podłogi. Zimą zmarznięta ziemia ziębi psa, śnieg sypie się do środka. Szczególnie wiosną i jesienią padający deszcz leje się do środka. Pies jest zmuszony do życia w błocie. Latem jego właściciel zapomina przynieść mu wody.
Takich przypadków jest cała masa. Choć sytuacja odrobinę się poprawiła. To jest jednak kropla w morzu potrzeb.
Całe szczęście rzadko słyszy się o złym traktowaniu zwierząt w ZOO. Nie dostarczanie właściwego pokarmu, za ciasne klatki, bardzo powoli przechodzą do historii. Trzeba jednak pamiętać, że nie wszystkie zwierzęta wsadzimy do klatki. Musimy dbać również o te żyjące na wolności. Nielegalne kłusownictwo, dzikie polowania, zniszczą też i Polską faunę.
Za granicą sytuacja nie jest lepsza. Zabija się niewinne zwierzęta, żeby jakaś pożal się boże, hrabina.prawdziwe futro. Ciekawa jestem czy byłaby taka szczęśliwa, gdyby to ją przerobiono na futro dla jakiegoś zwierzaka.
Ludzka chciwość i samorządność zaczyna niszczyć przyrodę.
Musimy pamiętać, że dzięki przyrodzie dziś żyjemy. Ze dzięki zwierzętom, nasi przodkowie nie pomarli z głodu. My jesteśmy w innej sytuacji. Tak więc apeluję do wszystkich ludzi dobrej woli: Nie krzywdźcie zwierząt! One na to nie zasługują!
Czy to jest normalne? Nie! To jest chore! Tak dalej być nie może! A psy? Przywiązane do swojej ,,budy” na ciężkim krótkim łańcuchu. ,,Budy”, ponieważ często jest to kilka nieszczelnie zbitych desek, bez podłogi. Zimą zmarznięta ziemia ziębi psa, śnieg sypie się do środka. Szczególnie wiosną i jesienią padający deszcz leje się do środka. Pies jest zmuszony do życia w błocie. Latem jego właściciel zapomina przynieść mu wody.
Takich przypadków jest cała masa. Choć sytuacja odrobinę się poprawiła. To jest jednak kropla w morzu potrzeb.
Całe szczęście rzadko słyszy się o złym traktowaniu zwierząt w ZOO. Nie dostarczanie właściwego pokarmu, za ciasne klatki, bardzo powoli przechodzą do historii. Trzeba jednak pamiętać, że nie wszystkie zwierzęta wsadzimy do klatki. Musimy dbać również o te żyjące na wolności. Nielegalne kłusownictwo, dzikie polowania, zniszczą też i Polską faunę.
Za granicą sytuacja nie jest lepsza. Zabija się niewinne zwierzęta, żeby jakaś pożal się boże, hrabina.prawdziwe futro. Ciekawa jestem czy byłaby taka szczęśliwa, gdyby to ją przerobiono na futro dla jakiegoś zwierzaka.
Ludzka chciwość i samorządność zaczyna niszczyć przyrodę.
Musimy pamiętać, że dzięki przyrodzie dziś żyjemy. Ze dzięki zwierzętom, nasi przodkowie nie pomarli z głodu. My jesteśmy w innej sytuacji. Tak więc apeluję do wszystkich ludzi dobrej woli: Nie krzywdźcie zwierząt! One na to nie zasługują!