"Świat łez..."


Paulina Śliwińska 2008-12-11


„Świat łez jest taki tajemniczy"?Antoine DeSaint-Exupery, „Mały Książę"?Czy uważam, że świat łez jest tajemniczy?

Ależ oczywiście. Jest strasznie tajemniczy. Wręcz potwornie. Często gdy ktoś płacze nie wiemy, co mamy robić... Lub gdy ktoś płacze to czasami nie wiemy dlaczego. Dziwne, prawda?

Zdarza się, że płaczemy zbyle jakiego powodu. Sami nie wiemy czemu tak się dzieje. Wystarczy głupota, a już wylewa się morze łez. Może sprawia nam to ulgę?

To już jest druga sprawa. Owszem, sprawia nam to ulgę. Ale dlaczego? Przecież płakanie nie jest fajną rzeczą. Przeważnie jesteśmy wtedy smutni.

Praktycznie nie powinniśmy płakać. Jednak czasami odczuwamy taką potrzebę. Po prostu, gdy się już wypłaczemy (w samotności lub na ramieniu przyjaciółki) jest nam o wiele lżej. Przynajmniej ja tak mam. I to dość często.

Nie musi istnieć nawet jakiś poważny powód. Czasami płaczemy ot tak. Co innego, gdy płaczemy ze śmiechu. Niektórzy mają tak, że wystarczy byle żart, jakiś błahy powód i już. Przyznam się, że ja tak mam. Wszyscy się z tego śmieją, ale nic na to nie poradzę. Nie zmienię tego. Można powiedzieć, że to mój znak rozpoznawczy.

Kiedy ktoś coś odwali to słychać głosy: „Oho... Zaraz Śliwka będzie płakać.”. Często tak jest. Nie ważne czy to spotkanie z przyjaciółkami, czy konkurs biologiczny(;-). Zastanawiam się tylko, dlaczego tak skrajne emocje jak radość (śmiech) i smutek mają taki sam skutek,którym są łzy. To bardzo dziwne nie uważacie?

Tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że sentencja umieszczona wyżej jest jak najbardziej prawdziwa. A Wy jak uważacie? ?