Wywiad z Panią Krystyną Chojnicką:
Temat: Współczesna młodzież
-Proszę mi powiedzieć, co Pani sądzi o współczesnej młodzieży.
-Uważam, że młodzież obecnie jest zupełnie inna niż ta za moich czasów.
-Proszę powiedzieć kilka zdań na temat młodzież z pani czasów.
-Żyliśmy wtedy w zupełnie innych warunkach. Ja mieszkałam w małej wiosce, gdzie nie było telewizorów, nie mówiąc o komputerach. Jednak naszą rozrywką kulturalną było kino objazdowe,
które co jakiś czas przyjeżdżało do wsi. Jednak my, młodzi potrafiliśmy sobie czas zorganizować. Popołudniami spotykaliśmy się w centrum wsi, gdzie organizowaliśmy różne gry i zabawy. Chłopcy grali w piłkę nożną a my im kibicowaliśmy. W soboty urządzaliśmy sobie w „Klubie Rolnika” dyskoteki, oczywiście bezalkoholowe. Nie było żadnych bójek ani awantur. Pomyślisz może, że jestem staroświecka, ale naprawdę dawniej było wszystkim ciężko, ale ludzie potrafili ze sobą rozmawiać, jedni drugim pomagali. Mam także tu na myśli młodzież.
-To wspaniałe co Pani mówi, ale jak to odnieść do współczesnej młodzieży?
-Jestem matką czworga dorosłych dzieci i mam wrażenie, że obecna młodzież jest za bardzo rozpieszczona. Rozumiem, że czasy się zmieniły. W każdym domu jest telewizor i komputer. Nie jestem temu przeciwna, ale rodzice powinni bardziej kontrolować, co dzieci i młodzież oglądają.
-Uważa Pani, że media emitują programy, których młodzież nie powinna oglądać?
-Jest tego zbyt dużo. Bardzo często pokazuje się filmy pełne agresji i przemocy.
Inny problem to alkohol, papierosy i narkotyki. Coraz częściej młodzi ludzie sięgają po te używki, które doprowadzają do różnych tragedii.
-Kto Pani zdaniem ponosi za to odpowiedzialność?
-Winni są tu rodzice, organizacje rządowe, policja i inne instytucje. Uważam, że jest zbyt łatwy dostęp do tych używek i małe kary dla tych, którzy je rozprowadzają. Inne sprawa to brak alternatywy dla młodzieży. Jest zbyt mało klubów sportowych, kółek zainteresowań, gdzie młodzież mogłaby się wyżyć.
-Więc, Pani zdaniem, nie ma żadnych szans dla obecnej młodzieży?
-Ależ wprost przeciwnie, uważam, że nasza młodzież jest wspaniała, tylko trzeba stworzyć im warunki dla właściwego rozwoju. W tym celu niezbędna jest współpraca rodziców, szkoły, samorządów i kościoła. Muszą oni wspólnie zapewnić warunki, aby mogła prawidłowo spędzać wolny czas.
-Uważam, że młodzież obecnie jest zupełnie inna niż ta za moich czasów.
-Proszę powiedzieć kilka zdań na temat młodzież z pani czasów.
-Żyliśmy wtedy w zupełnie innych warunkach. Ja mieszkałam w małej wiosce, gdzie nie było telewizorów, nie mówiąc o komputerach. Jednak naszą rozrywką kulturalną było kino objazdowe,
które co jakiś czas przyjeżdżało do wsi. Jednak my, młodzi potrafiliśmy sobie czas zorganizować. Popołudniami spotykaliśmy się w centrum wsi, gdzie organizowaliśmy różne gry i zabawy. Chłopcy grali w piłkę nożną a my im kibicowaliśmy. W soboty urządzaliśmy sobie w „Klubie Rolnika” dyskoteki, oczywiście bezalkoholowe. Nie było żadnych bójek ani awantur. Pomyślisz może, że jestem staroświecka, ale naprawdę dawniej było wszystkim ciężko, ale ludzie potrafili ze sobą rozmawiać, jedni drugim pomagali. Mam także tu na myśli młodzież.
-To wspaniałe co Pani mówi, ale jak to odnieść do współczesnej młodzieży?
-Jestem matką czworga dorosłych dzieci i mam wrażenie, że obecna młodzież jest za bardzo rozpieszczona. Rozumiem, że czasy się zmieniły. W każdym domu jest telewizor i komputer. Nie jestem temu przeciwna, ale rodzice powinni bardziej kontrolować, co dzieci i młodzież oglądają.
-Uważa Pani, że media emitują programy, których młodzież nie powinna oglądać?
-Jest tego zbyt dużo. Bardzo często pokazuje się filmy pełne agresji i przemocy.
Inny problem to alkohol, papierosy i narkotyki. Coraz częściej młodzi ludzie sięgają po te używki, które doprowadzają do różnych tragedii.
-Kto Pani zdaniem ponosi za to odpowiedzialność?
-Winni są tu rodzice, organizacje rządowe, policja i inne instytucje. Uważam, że jest zbyt łatwy dostęp do tych używek i małe kary dla tych, którzy je rozprowadzają. Inne sprawa to brak alternatywy dla młodzieży. Jest zbyt mało klubów sportowych, kółek zainteresowań, gdzie młodzież mogłaby się wyżyć.
-Więc, Pani zdaniem, nie ma żadnych szans dla obecnej młodzieży?
-Ależ wprost przeciwnie, uważam, że nasza młodzież jest wspaniała, tylko trzeba stworzyć im warunki dla właściwego rozwoju. W tym celu niezbędna jest współpraca rodziców, szkoły, samorządów i kościoła. Muszą oni wspólnie zapewnić warunki, aby mogła prawidłowo spędzać wolny czas.