Postaw się na ich miejscu!
Bite, głodzone, chore, zaniedbane... Można by tak wyliczać bez końca. Człowiek podaje się za ich przyjaciela. Mimo wszystko...
Zwierzęta (bo o nich mowa) zostały udomowione wiele lat temu. Teraz nieczęsto są torturowane i zamykane. Ludzie wykorzystują je m. in. do badań laboratoryjnych. Do testów używają głównie mysz, szczurów i królików. Takie badania prowadzone są od dłuższego czasu i nie przynoszą innowacyjnych wyników. W laboratoriach zwierzęta cierpią! Obrońcy praw zwierząt niejednokrotnie apelowali do naukowców. Bez skutku.
Nie tylko naukowcy znęcają się nad naszymi małymi przyjaciółmi. Również prywatni właściciele krzywdzą swoich pupili. Zdarzają się także sytuacje, gdy ludzie wywożą zwierzęta do lasu i pozostawiają na pastwę losu. Jeżeli zapytacie dlaczego to robią, zapewne nie uzyskacie jasnej odpowiedzi.
Kolejny przykład bestialstwa człowieka? Proszę bardzo. Sytuacje w schroniskach (np. dla psów). Niedawno jedna ze stacji telewizyjnych wyemitowała wstrząsający reportaż o sytuacji w jednym z takich miejsc. Schronisko to znajduje się w dużym polskim mieście. Zdjęcia były bardzo drastyczne.
Psy z tego schroniska były chore i przywiązywane. Łańcuchy wżynały im się w ciała! Psy zagryzają się tam nawzajem. Martwe ciała nie są usuwane, przez co schronisko jest siedliskiem wielu groźnych bakterii. Co o tym myśli kierownik schroniska? Tłumaczy się gęsto! W wywiadzie mówiła o trudnej sytuacji finansowej schroniska i braku wolontariuszy. Nie była jednak przekonująca.
Na koniec wszyscy zadajmy sobie parę pytań. Jak ja traktuję swojego pupila? Czy nie jestem bestią? Co mogę zrobić w tej sytuacji? Należy od razu reagować!
Nie tylko naukowcy znęcają się nad naszymi małymi przyjaciółmi. Również prywatni właściciele krzywdzą swoich pupili. Zdarzają się także sytuacje, gdy ludzie wywożą zwierzęta do lasu i pozostawiają na pastwę losu. Jeżeli zapytacie dlaczego to robią, zapewne nie uzyskacie jasnej odpowiedzi.
Kolejny przykład bestialstwa człowieka? Proszę bardzo. Sytuacje w schroniskach (np. dla psów). Niedawno jedna ze stacji telewizyjnych wyemitowała wstrząsający reportaż o sytuacji w jednym z takich miejsc. Schronisko to znajduje się w dużym polskim mieście. Zdjęcia były bardzo drastyczne.
Psy z tego schroniska były chore i przywiązywane. Łańcuchy wżynały im się w ciała! Psy zagryzają się tam nawzajem. Martwe ciała nie są usuwane, przez co schronisko jest siedliskiem wielu groźnych bakterii. Co o tym myśli kierownik schroniska? Tłumaczy się gęsto! W wywiadzie mówiła o trudnej sytuacji finansowej schroniska i braku wolontariuszy. Nie była jednak przekonująca.
Na koniec wszyscy zadajmy sobie parę pytań. Jak ja traktuję swojego pupila? Czy nie jestem bestią? Co mogę zrobić w tej sytuacji? Należy od razu reagować!