Już w czerwcu mogłyby być święta


Magdalena Pawłowska 2010-11-22


Kilka dni temu wybrałam się z moimi rodzicami na większe zakupy do Włocławka. Bardzo chciałam zobaczyć, czy już w sklepach można kupić świąteczne gadżety. Na początku nic na to nie wskazywało...
Dopiero co przeżywaliśmy święto zmarłych, a do świąt Bożonarodzeniowych jeszcze trochę ponad miesiąc. Jak niektórzy z was, pewnie zauważyliście, że do super i hipermarketów oraz galerii dotarły już święta. Tak, to bardzo prawdopodobne, a nawet i prawdziwe. Od tej pory na dobre zaczyna się bożonarodzeniowy szał.
Tak więc pomyślałam, że i ja to sprawdzę. Po Realu mogłam się dużo spodziewać. Myślałam, że będzie tam dużo tych wszystkich ozdób na choinkę i prezentów. Ale się pomyliłam. Żadnej bombki, ozdoby, Mikołaja. Nic, po prostu nic, co by oznaczało, ze świąteczny szał dotarł już do tego sklepu.
Drugim punktem naszej wyprawy było Obi. Tam to już był naprawdę szok! (moja mama, aż się za głowę złapała). Bombeczki, łańcuszki, lampeczki różnego rodzaju, choinki od najmniejszej do największej, po szereg jeszcze innych gadżetów świątecznych.
Doczytałam się też w gazetach, że nie tylko te sklepy, które ja odwiedziłam są już przygotowane do świątecznej burzy. A są to: Jysk, Rossmann, Kaufland oraz Wzorcownia. Burza świąteczna ma nastąpić dopiero pod koniec tego miesiąca. Każdy w tym czasie większy sklep będzie mieć w swojej ofercie okazjonalne towary. Niektórym nie podoba się to, że tak wcześnie w sklepach sprzedaje się świąteczne ozdoby. Święta wtedy tracą swoją magiczną moc. To marketing zabija tę wyjątkowość. Jesteśmy skazani na świąteczny marketing, bo gdyby handlowcy widzieli interes, to bombki zawiesiliby nawet w czerwcu...