Dramat na osiedlu Pod Lodownią
Nieznani sprawcy ograbili mieszkanie strażaka, zamknęli jego 14-letnią córkę w pokoju i podłożyli ogień. Gorliczanie są wstrząśnięci dramatem, który rozegrał się w środę wieczorem w jednym z bloków na osiedlu Pod Lodownią.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że sprawcy prawdopodobnie obserwowali mieszkanie, które zamierzali okraść.
Widząc, że gospodarze wyszli, przystąpili do działania. Okazało się, że w środku została 14-letnia córka właścicieli.
Do wczoraj nie było jasne, ilu było napastników, ani jak się tam dostali, bo przebywającej w szpitalu dziewczynki, ze względu na jej stan psychiczny, nie zdołano przesłuchać.
Jedna z wersji wskazuje na to, że sprawcy chcąc się upewnić, czy mieszkanie jest puste, zadzwonili do drzwi. Jeden z napastników trzymał w ręku paczkę, więc 14-latka otworzyła, myśląc, że kurier przyniósł przesyłkę. Wtedy została obezwładniona, a mieszkanie splądrowane. Skradziono z niego dwa laptopy.
Co najbardziej szokujące, po rabunku 14-latkę zamknięto w pokoju i podłożono ogień. Drzwi zablokowano, więc nie mogła się wydostać. Nastolatka stanęła na parapecie okna i zaczęła wzywać pomocy. Mieszkanie znajduje się na czwartym piętrze, więc o skoku nie mogło być mowy. Pod budynkiem rozłożono skokochron, a ze względu na szybko rozprzestrzeniający się pożar podjęto decyzję o natychmiastowym wejściu strażaków przez klatkę schodową. Zadymienie było duże, ale udało się wyprowadzić dziewczynkę na zewnątrz, gdzie podano jej tlen.
Strażakom udało się zapobiec rozprzestrzenieniu się ognia na pozostałe mieszkania. Jednak to, które wcześniej obrabowano, spłonęło doszczętnie. Straty oszacowano na 150 tys. zł.
Sprawcy "brutalnego rozboju" są poszukiwani
Rzecznik gorlickiej policji, młodszy aspirant Grzegorz Szczepanek, powiedział wczoraj, że służby dołożą wszelkich starań, by zatrzymać sprawcę lub sprawców tego brutalnego rozboju. Od środy w terenie, gdzie doszło do zdarzenia, intensywnie pracują funkcjonariusze pionów kryminalnego i prewencji.
Pewne jest natomiast, że kradzież dokonana w takich okolicznościach może skutkować karą wieloletniego więzienia. Na razie zdarzenie na osiedlu Pod Lodownią wstępnie zakwalifikowano jako rozbój, za co grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
Nie można jednak wykluczyć postawienia zarzutu usiłowania zabójstwa, bo podkładając ogień sprawca musiał się liczyć z tym, że 14-latka może nie przeżyć pożaru. W takim przypadku podpalaczowi groziłoby nawet dożywocie.
( Ĺšródło informacji : interia) ;)
Z nieoficjalnych informacji wynika, że sprawcy prawdopodobnie obserwowali mieszkanie, które zamierzali okraść.
Widząc, że gospodarze wyszli, przystąpili do działania. Okazało się, że w środku została 14-letnia córka właścicieli.
Do wczoraj nie było jasne, ilu było napastników, ani jak się tam dostali, bo przebywającej w szpitalu dziewczynki, ze względu na jej stan psychiczny, nie zdołano przesłuchać.
Jedna z wersji wskazuje na to, że sprawcy chcąc się upewnić, czy mieszkanie jest puste, zadzwonili do drzwi. Jeden z napastników trzymał w ręku paczkę, więc 14-latka otworzyła, myśląc, że kurier przyniósł przesyłkę. Wtedy została obezwładniona, a mieszkanie splądrowane. Skradziono z niego dwa laptopy.
Co najbardziej szokujące, po rabunku 14-latkę zamknięto w pokoju i podłożono ogień. Drzwi zablokowano, więc nie mogła się wydostać. Nastolatka stanęła na parapecie okna i zaczęła wzywać pomocy. Mieszkanie znajduje się na czwartym piętrze, więc o skoku nie mogło być mowy. Pod budynkiem rozłożono skokochron, a ze względu na szybko rozprzestrzeniający się pożar podjęto decyzję o natychmiastowym wejściu strażaków przez klatkę schodową. Zadymienie było duże, ale udało się wyprowadzić dziewczynkę na zewnątrz, gdzie podano jej tlen.
Strażakom udało się zapobiec rozprzestrzenieniu się ognia na pozostałe mieszkania. Jednak to, które wcześniej obrabowano, spłonęło doszczętnie. Straty oszacowano na 150 tys. zł.
Sprawcy "brutalnego rozboju" są poszukiwani
Rzecznik gorlickiej policji, młodszy aspirant Grzegorz Szczepanek, powiedział wczoraj, że służby dołożą wszelkich starań, by zatrzymać sprawcę lub sprawców tego brutalnego rozboju. Od środy w terenie, gdzie doszło do zdarzenia, intensywnie pracują funkcjonariusze pionów kryminalnego i prewencji.
Pewne jest natomiast, że kradzież dokonana w takich okolicznościach może skutkować karą wieloletniego więzienia. Na razie zdarzenie na osiedlu Pod Lodownią wstępnie zakwalifikowano jako rozbój, za co grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
Nie można jednak wykluczyć postawienia zarzutu usiłowania zabójstwa, bo podkładając ogień sprawca musiał się liczyć z tym, że 14-latka może nie przeżyć pożaru. W takim przypadku podpalaczowi groziłoby nawet dożywocie.
( Ĺšródło informacji : interia) ;)