Czy dorośli mogą się czegoś nauczyć od dzieci?


Filip Bukowski 2015-01-25


              Jestem zdania, że dorośli mogą się wiele nauczyć od dzieci. Człowiek uczy się na błędach. Szczególnie ten mały. Przypuszczam, że każda młoda mama wpaja do głowy swojemu maluchowi, żeby nie wkładał palca do kontaktu, nie ciągnął za obrus, czy nie podchodził do piekarnika. Ale bez wątpienia to właśnie rodzice dowiadują się od swoich pociech o rzeczach, o których nawet nie mieli pojęcia.  
    Zacznę więc od tego, że dorosły człowiek uczy się przy dziecku odpowiedzialności. Jestem przekonany, że nawet najgorszy nieudacznik, przy którym nie można zostawić zupy na gazie, po zostaniu rodzicem staje się bardziej dojrzały i odpowiedzialny za siebie i swoją rodzinę. Bardzo często można zaobserwować na ulicy mamę trzymającą dziecko za rękę, by nie wybiegło na jezdnię, czy tatę bacznie obserwującego swojego potomka, który bawi się na placu zabaw.
    Kolejna sprawa to kreatywność. Dzieci bardzo szybko nudzą się zabawkami. Dlatego rodzice są wręcz zmuszeni do bycia kreatywnym. Szczególnie te najmniejsze przedszkolaki mają głowę pełną pomysłów. Nie skończą malować farbami, to pójdą coś porysować, aż wreszcie rzucą wszystko i pobawią się misiem. Nie wątpię w to, że osoby pracujące chociażby w reklamie, mające dzieci, mają ułatwione zadanie. Tacy ludzie muszą mieć dużo ciekawych pomysłów i ciągle wymyślać coś nowego. Na pewno zapewniają im inspirację, np.: swoimi malunkami.
    Teraz przejdę do omówienia bardzo istotnej sprawy. W naszych czasach ludzie, szczególnie z miasta, są bardzo przepracowani, nigdy nie mają czasu, a ich codzienność jest strasznie monotonna. Ich dzieci  często zostają do późna w szkole, czy w przedszkolu. To właśnie one pokazują dorosłym, że warto jest się czasem odstresować, oderwać od rzeczywistości. Z całą pewnością wypad do kina, czy na basen poprawi stosunki rodzinne i na pewno dorosła osoba poczuje, że dobrze wypełnia swoją rolę.
    Na zakończenie chciałbym krótko wspomnieć o miłości do zwierząt. Bardzo często rodzice nie zgadzają się na trzymanie zwierząt w domu, nawet tych najmniejszych. Ale gdy wreszcie się zgodzą, od razu ten kot czy pies zostaje ich ulubieńcem i nie wyobrażają sobie bez niego życia. Z całą pewnością nie ma nic lepszego niż danie miłości i dachu nad głową bezbronnemu, porzuconemu stworzeniu. Bo jak mówi pani weterynarz, prowadząca audycji „wierzę w zwierzę”- Dorota Sumińska: „Bóg dał nam zwierzęta, jako sprawdzian człowieczeństwa”
    Podsumowując- dziecko może swoją mądrością przewyższyć nawet niejednego uczonego. Odpowiedzialność, kreatywność, miłość to jedne z licznych wartości, jakimi dorosły może zostać obdarowany przez dziecko. Z powyższej argumentacji wynika, iż moja teza okazała się prawdziwa.