Ostatnią książką, którą przeczytałam była Chłopiec w pasiastej piżamie napisaną przez Johna Boyne. Czas akcji odbywa się w latach czterdziestych XXw. Ośmioletni chłopiec o imieniu Bruno mieszka wraz z siostrą i rodzicami. Przeprowadzają się na wieś, aby towarzyszyć ojcu w nowej pracy, który jest niemieckim oficerem. Zakazują Brunowi wychodzić poza ogrodzenie. Chłopiec ciekawy i samotny wykrada się z domu i postanawia poznać okolice. W ten sposób zapoznaje chłopca pochodzenia żydowskiego o imieniu Szmull. Zaprzyjaźniają się i nie zdają sobie sprawy z powagi niebezpieczeństwa wynikającego z ich przyjaźni. Myślą tylko o wspólnej zabawie, dlatego też Bruno wpada na pomysł, aby przebrać się w ubrania Szmulla czyli w tzw. pasiaki i przejść na drugą stronę nieszczęsnego ogrodzenia. Dalej nie zdradzę szczegółów. Proszę przeczytać książkę, bo chwyta za serce i można naprawdę uronić nie jedną łzę.