14 października- Dzień Edukacji Narodowej. Tego dnia ku naszej uciesze nie musieliśmy iść do szkoły;) jednakże aby tradycji stało się zadość nauczyciele z naszej szkoły mieli całkiem miłą i prześmieszną niespodziankę następnego dnia.
Mianowicie… od pewnego czasu kilka uczennic gnało co jakiś czas do Sali nr 20, aby w pełnej konspiracji próbować wraz z naszą nauczycielką panią Asią Jędrzejewską przygotować coś niezwykłego na Dzień Nauczyciela.
Pani Asia znana ze swego twórczego myślenia i głowy pełnej świetnych pomysłów wymyśliła, aby o naszych kochanych belfrach powstała piosenka, która w dodatku miałaby być śpiewana na ludową nutę, dlatego wraz z gościem specjalnym panem Henrykiem Piotrowskim, który przygrywał na akordeonie przygotowała nas do występu wymyślając różne jego koncepcje.;) Ten pomysł zrodził się w głowie naszej wszechstronnej nauczycielki na pamiętnych dożynkach w Dyblinie hehe;)), która tam podpatrzyła troszkę wiejskich piosenek. Ale nie o to chodzi …
Chodzi o to, że w ubiegłą środę zaprezentowałyśmy tą piosenkę ;P Uwierzcie był niesamowity ubaw!! O każdym nauczycielu powstała zwrotka piosenki w wersji śpiewanej na ludowo, a podczas refrenu, który brzmiał; ”łoj dana, łoj dana…” dany nauczyciel bądź pracownik szkoły otrzymywał prezent związany ze słowami, które były przez nas śpiewane. Prezenty i reakcje z nimi związane były przeróżne i mamy nadzieję, że ich oryginalność podobała się obdarowanym.
Ten dzień zapadnie na długo w pamięć, może dzięki temu, że śpiewając byłyśmy oryginalnie ubrane, a może dlatego, że pomysł na całą akademię był nieziemsko fajny… Ważne że wszystkim się podobało.
Korzystając z okazji Redakcja NAWOJKI pragnie złożyć spóźnione ale jakże szczere życzenia wszystkim nauczycielom i pracownikom szkoły z okazji ich święta:)