Zielona Szkoła;)

Góry przywitały nas chwiejną pogodą, aczkolwiek cały wyjazd zalicza się jak najbardziej do udanych;)

Po ponad dziewięciu godzinach jazdy autokarem, dojechaliśmy wreszcie do naszej kwatery głównej- ośrodka wczasowo-kolonijnego "KOMINEK". Rozpakowaliśmy się, poznaliśmy otoczenie i pod kierownictwem pana Waldemara Majewskiego wybraliśmy się na spacer po okolicy. Hm..góry jak góry..piękne, urokliwe i duuże xD

Następnego dnia lało niemiłosiernie, a przed nami Dolina Kościeliska (8 km pieszo w jedną stronę). Ale cóż.. wraz z naszą jakże cudowną panią przewodnik, której imienia nie poznaliśmy, zaopatrzyliśmy się w parasole i pelerynki przeciwdeszczowe z reklamą TPN-u i ruszyliśmy w drogę. Chodzenie po jaskiniach sprawiało niektórym niewielkie kłopoty, ale wszyscy dali radę. Mimo zimna, wilgoci i błota pokonaliśmy trudy wędrówki. Albowiem wieczorem dyskoteka u dj'a Kominka xD

Drugi dzień- Morskie Oko;D
Zjawiskowe, choć odległe (9 km w jedną str.). Pogoda tym razem dopisała. Sprzyjała robieniu zdjęć, miłej wędrówce i napawała radością. Podczas tych pieszych wycieczek podziwialiśmy piękno przyrody i niczym liście drzew chłonęliśmy górskie powietrze;)

Dzień kolejny. Lekko zmęczeni, choć otwarci na poznawanie świata ruszyliśmy na podbój Zakopanego! Aquapark, skocznie, Gubałówka w tę i z powrotem (kolejką i wyciągiem na szczęście), brawurowa wspinaczka naszego kolegi Michała Winieckiego vel. Ciara po nagrodę, cmentarz na Pęksowym Brzysku i nareszcie dłuugo wyczekiwane Krupówki, czyli jak szybko i bezcelowo wydać pieniądze;D Po trudach pokonywania straganów w naszym ośrodku czekał obiad i dyskoteka, oczywiście przygotowana przez nikogo innego jak dj'a Kominka =)

Piątek. Dzień pożegnania z gospodarzami, z owcami, pięknym krajobrazem i miejscem, w którym spędziliśmy kilka ładnych dni i nocy. Wracaliśmy w szampańskich humorach, troszkę zmęczeni bądź przeziębieni,  ale pełni optymizmu i wielu nieprawdopodobnie fajnych wspomnień, a także bogatsi o nowe powiedzonka, piosenki w telefonie, pamiątki i doświadczenia.

Dziękujemy wszystkim sponsorom, którzy wspomogli nas, byśmy mogli jechać na tę wycieczkę, jak również panu Dyrektorowi, który poświęcił cały tydzień lekcji abyśmy zrelaksowali się po egzaminach. Nareszcie dziękujemy naszym cudownym opiekunom, którzy wytrzymali z nami niemal tydzień tj. pani Bożence, panom; Pawłowi, Grzegorzowi oraz Waldemarowi, a także panu Sylwkowi który wraz z panem Bielickim zorganizowali całą wycieczkę, jednak nie mógł niestety pojechać. Wszyscy będziemy bardzo mile wspominać ten czas;)