Porozumiewamy się
Karolina Obrębska
| 2010-02-28
|
Niezbędnym warunkiem życia wśród ludzi jest posiadanie umiejetności porozumiewania się. Komunikacja odbywa się w dwojaki sposób: werbalny - za pomoca słów i niewerbalny - za pomoca gestów, mimiki i tonu głosu.
W naszym życiu, gdybyśmy nie mogli mówić, nikt by nas nie zrozumiał zapanowałby harmider. Nie mogę sobie wyobrazić, jak nasi przodkowie (hominidy) się kontaktowali.
Aby komunikacja powstała, muszą w niej uczestniczyć co najmniej dwie osoby: nadawca, czyli ktoś, kto wysyła informacje (mówi) i odbiorca, ten, kto ją odbiera (słucha). Żeby proces przebiegała sprawnie, uczestnicy muszą przestrzegać określonych reguł: nadawca powinien mówić wyraźnie i jasno formułować zdania. Odbiorca natomiast musi uważnie słuchać i nie może przerywać swojemu koledze. Podobno przeciętny człowiek używa 15000 słów, a uczony - 20000. Wszystkich zaś jest ponad 100000.
Rozmowa nie jest dla nas niczym obcym, stosujemy ją w każdej nadarzającej się okazji. W bardzo wielu sytuacjach mowa nam pomaga. Lecz dużą rolę spełniaja gesty, czyli mowa ciała (jest czasem ważniejsza dla zrozumienia komunikatu, niż wypowiadane słowa).
Jedni gestykulują bardzo dużo, drudzy mniej lub wcale. Niektórzy wyrażają gniew podniesionym tonem głosu, inni zaś zaciskają usta. Dlatego, im lepiej zna się rozmówcę, tym łatwiej można "odczytać" informacje przekazywane przez niego za pomoca mowy ciała. Na poczatku myślałam, że porozumiewanie się jest czymś prostym, ale gdy zaczęłam się o tym uczyć, nie było to wszystko takie "jasne".
|