Z punktu widzenia niemieckiego ucznia

Joanna: Jak to jest z tą nauką w Niemczech?
Kai: U nas nauka wygląda trochę inaczej niż w Polsce. Jest inny system oceniania, odwrotny do polskiego. Jedynka to najlepsza ocena, a szóstka – najgorsza.
J: A jakie szkoły trzeba kolejno ukończyć?
K: Najpierw jest czteroletnia Szkoła Podstawowa (Grundschule), potem można wybrać. Proponuje Gimnazjum – 9 lat, bo tam jest najlepszy poziom, ale są także inne szkoły, a mianowicie: Realschule, Hauptschule, Gesamtschule, w których nauka trwa 8 lat. Po zrobieniu matury, można iść na studia, lecz tylko, gdy ukończy się którąś w dwóch pierwszych szkół, w przeciwnym razie nie będzie można studiować.
J: Ile masz przedmiotów?
K: Obecnie mam ich jedenaście.
J: Opowiedz coś o waszych lekcjach.
K: No więc zaczynają się od 8.00. Jedna godzina trwa 45 minut, tak jak w Polsce, ale mamy za to dwie długie przerwy. Lekcje kończymy średnio ok. godziny 13.30.
J: Z pewnością uczysz się języków obcych...
K: Tak, nie wliczając niemieckiego, bo to mój narodowy język. Poza tym jeszcze uczę się angielskiego, a od następnego roku będę miał francuski lub łaciński, zależy od własnego wyboru. W siódmej klasie gimnazjum dochodzi hiszpański, rosyjski lub hebrajski.
J: Ile macie dni wolnych, ferii?
K: Pierwsze to tzw. ferie jesienne, następnie jest przerwa świąteczna (Boże Narodzenie), kolejne to ferie na Wielkanoc. Wszystkie trwają 2 tygodnie. No i oczywiście wakacje, które niestety liczą 6 tygodni. W każdym województwie jest nieco inaczej.
J: Kiedy u was zaczyna się rok szkolny, a kiedy kończy?
K: Rozpoczęcie roku szkolnego jest zazwyczaj na początku sierpnia, a zakończenie w połowie czerwca. Nie ma dokładnie ustalonych dat.
J: Na koniec zapytam Cię o Twoje mocne strony. Z jakich przedmiotów jesteś „orłem”, a których nie znosisz?
K: Najbardziej lubię matematykę i politykę. Nie przepadam za niemieckim, szczególnie za gramatyką, ale także muzyką, no i religią.
J: Dzięki za rozmowę.
K: Nie ma za co.