Na temat młodzieży … ;)
- Cześć Babciu ! Mogę zadać Ci kilka pytań ? - Oczywiście. Postaram się odpowiedzieć. - Jacy byli młodzi ludzie w Twoich czasach ? - Nie zachowywali się tak jak teraz ; jak jakaś banda niewychowanych ludzi. Dobrze się uczyli, pomagali w polu, w domu, przy rodzeństwie, a nawet przy krowach i świniach ;-) . To co im nakazano to musieli wykonać, a teraz?! Odpyskują tylko ,,Daj mi spokój, nigdzie nie idę, nie chce mi się”. - Czy mieli czas na odpoczynek albo na swoje hobby ? - Rzadko odpoczywali, wtedy liczyła się nauka i pomoc rodzicom. - Jak się ubierali ? - Nie było żadnej różnicy między strojami i stylami ubierania się, między osobami starszymi, a młodszymi. Ubierali się skromnie, niezbyt kolorowo no i buty były niskie, nie na obcasie. - A co możesz powiedzieć o współczesnej młodzieży ? - Są niegrzeczni, niewychowani, nie potrafią się dobrze wysłowić. Najbardziej denerwują mnie te brzydkie odzywki do osób starszych od siebie. Nie rozumiem tych ich słówek typu : Wrzuć na luz, nie bądź taki do przodu, bo Ci tyłu zabraknie, spox … W ogóle się nie uczą. Najchętniej zaszyliby się w domu i spędzali czas przed telewizorem lub komputerem. Człowiek czasami powinien ,,się dotlenić” wyjść na świeże powietrze, na spacer. To co się teraz dzieje jest przerażające. Napady, kradzieże, morderstwa ; kiedyś tego nie było… - Jak podoba ci się ubiór ? - Jest fatalny. Dziewczyny chodzą w zdecydowanie za krótkich bluzkach, z dużymi dekoltami. Spodnie biodrówki, albo te takie szerokie z opuszczonym krokiem - Alladynki . - Ooo właśnie…! Obrzydlistwo. - Nie ma jak to golf, pod samą szyję ?! (śmiech) - No jasne, że tak. (śmiech) - A strój chłopaków ? - Nie podobają mi się spodnie z krokiem do kolan, a tak to jest w porządku. - Dziękuje Ci bardzo za rozmowę. - Cieszę się, że mogłam Ci pomóc. Również dziękuję.
|