Kultury młody człowieku, kultury!

A więc moi drodzy, nie możemy nazwać pomocy głupotą. Większość postrzega to jako uprzykrzenie im życia. Lecz kiedy dorosną zrozumieją, że tamte uwagi były pomocą, którą nieśli im starsi i bogatsi w doświadczenie ludzie.
Jak stwierdziła pani która uczy mnie języka polskiego, kulturę osobistą wynosimy z domu. Szkoła również ją kształtuje, niestety czasami w niej dopiero uczymy się dobrego wychowania.
Zastanawiając się na spokojnie, głupio jest przejść obok nauczyciela, bez słowa. To tak jakbyśmy uważali się za kogoś mądrzejszego, patrzyli na innych z góry. Taka postawa pokazuje, zupełny brak szacunku.

W dorosłym życiu bez okazania drugiej osobie szacunku niczego nie osiągniemy. Nie przyjmą nas do pracy, ludzie nie będą chcieli przebywać w naszym towarzystwie.
Wnioskując, największą krzywdę wyrządzimy sobie. Myślę, że gimnazjaliści są już na tyle dojrzali, że nie potrzebują zwracania uwagi.

Okazujmy należyty szacunek pracownikom szkoły. Nie tylko nauczycielom, ale też panią sprzątaczką dzięki którym klasy, korytarze i łazienki są czyste. Panom palaczom, którzy dbają o właściwą temperaturę w salach lekcyjnych, naprawiają pewne uszkodzenia, często dbają o nasze bezpieczeństwo. Pani sekretarce dzięki której zawsze mamy podbitą legitymację, załatwione darmowe obiady w stołówce itd. I oczywiście nauczycielom, którzy dzielą się z nami wiedzą i nas wychowują. Nie zapominajmy też, że nauczycielom którzy nas nie uczą też należy mówić "dzień dobry". Rozglądając się po klasach widać pomazane ławki, wyrzeźbione inicjały, przekleństwa. Nie jesteśmy już małymi dziećmi, którym trzeba tłumaczyć że po nas będą korzystali z tych ławek inni uczniowie.
A zdewastowane ławki trzeba będzie częściej wymieniać co wiąże się z kosztami. Za zaoszczędzone w ten sposób pieniądze szkoła będzie mogła dokupić plansze pomocnicze, preparaty do pracowni chemicznej itd. Uczymy się szanować cudzą własność. Prawdopodobnie tą wiedzą podzielimy się z naszymi dziećmi.
Proszę, żebyście pomyśleli trochę na ten temat.