 |
|
|
|
| Pismo uczniów gimnazjum w Dobrzyniu nad Wisłą
|
| | Piątek, 26 kwietnia 2024 - 14:35
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Historia prawdziwej miłości...
8. :)
Moi drodzy myslę, że Marcie nie chodziło o to żebyśmy kwestionowali prawdziwość przedstawionej przez nią historii, mamy ja po prostu przeczytać...i zrozumieć, że Miłość 'jest paletą barw..' łaczy w sobie skrajne uczucia, sprzeczności. Lecz nie łudzcie sie kochani, przecież 'prawdziwa miłośc to tylko m jak miłosć, a jesli jest to pierwsza miłość to już macie prawdziwe barwy szczęścia' A tak na poważnie czy z tą miłością to nie jest tak, iż jest ona niezwylke egoistycznym uczuciem? Kochamy kogos bo chcemy zeby on odwzajemnił naszą miłość...
I czy wreszcie nie po to chodzimy do kina na komedie romatyczne swoistego rodzaju basnie dla dorosłych, żeby uwierzyć, że bajki i to takie z szczęśliwym zakonczeniem zdarzaja sie również w zyciu codziennym, hmm chyba muszę wybrać sie na wielką małą miłośc;P:P
7. pf
| Z autorka |
2008-02-29 20:39 |
Możecie spojrzeć na to przez serce?
To miał być WSTĘP do reszty artykułu.
Gdyby marzyło się tylko o realnych marzeniach, to nie byłyby to marzeń
6. nie tak
| Z AUTORKA |
2008-02-28 17:41 |
tłumacze wam, że to nie jest rzeczywista historia i nie hcodzi tu o PRZESZCZEP!
5. do autorki od autora 2 komentarza ;)
| Z marzyciel realista |
2008-02-28 15:53 |
po co uciekać od rzeczywistości...? to nie ma sensu marzenia należy realizować, trzeba budować sobie dobrą rzeczywistość... trzeba mieć marzenia... ale jeśli marzysz żeby ktoś sie dla ciebie zabił to proponuje wybrać sie do psychologa i popracować nad sobą ;) marzyć dla samego marzenia nie ma za bardzo sensu... zwłaszcza że nasze marzenia odzwierciedlają pragnienia... masz nierealne pragnienia...? jeśli kogoś kocham to widzę sens w realistycznym przezywaniu tej miłości a nie w ładowaniu sobie głowy czegoś czego nie mam prawa wymagać od drugiej osoby...
4. śmierć w imię miłości...?
Zgadzam się z aytorem drugiego komentarza
opisana historia nie mogła miec miejsca przynajmniej nie w POlsce i mało prawdopodobnie w czasach wspólczesnych.
Jak napisał mój przedmóca organy takie jak serce pobiera się od osób
zmarłych w wyiku wypadków, serce od takeigo dwacy [rze jakiś czas choć bardzo krótko mozna przeszczepić choremu.
Ale nie może być tak jak w opisanej przez Ciebie historii
3. autorka
| Z Anonim |
2008-02-27 20:20 |
Historia nie maiała na celu ukazania tajemnic przeszczepów. Realizmem żyjemy na co dzień, natomiast marzeniami i tego typu opowiadaniami uciekamy od szarej rzeczywistości. Jeżeli kogoś kochasz to widzisz w tym sens.
2. dziwne...
| Z troche realizmu a nie tylko samego bezmyślnego rom |
2008-02-26 10:01 |
zastanawia mnie w jakim kraju odbył sie ten przeszczep... nie wiem jak jest gdzie indziej ale w Polsce chyba nie można samemu oddać komuś narządu jeżeli miało by to spowodować naszą własną śmierć... poza tym zanim człowiek ma sie poświęcić dla innego to powinien zobaczyć czy ma to sens... w dzisiejszych czasach można zrobić przeszczep od osoby która już zmarła (np w wypadku samochodowym... jeszcze pewien czas po nastąpieniu zgonu niektóre narządy nadają sie na przeszczep, aha no i powstaje pytanie... skąd chłopak wiedział że organizm przyjmie jego serce...)... nie trzeba sie specjalnie uśmiercać... bez sensu... idea śmierci jak dowodu miłości jest dziwna... lepiej żyć i kochać sie wzajemnie i każdego dnia dawać dowód miłości a nie uśmiercać sie w chwili gdy istnieje milion innych sposobów na uratowanie życia... miłość to życie...
1. ...
Muszę przyznać, że artykuł wzbudził we mnie wiele uczuć, podziw dla chłopaka, ból i cierpienie dziewczyny a także pewne zmieszanie bo w dzisiejszych czasach trudno o PRAWDZIWĄ miłość, słowa "Kocham Cię " są niekiedy puste i mało prawdziwe.
Naprawdę bardo dobry artykuł
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
NAWOJKA
| Redaktor naczelny: |
Wiktoria Jankowska |
| Webmaster: |
Elżbieta Wierzbicka |
| Współpracownicy: |
Klaudia , Dominika, Marta , Wiktoria, Paulina, Aleksandra, Wiktoria, Dominika , Oliwier, Elżbieta, Iga , Igor |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
